środa, 25 lutego 2015

SCIENCE BITCH

Wszystko wskazuje na to, że zrobi się z tego osobny dział, ale nic nie jest pewne.
Jako, że była już notka o mutacjach (może zrobię jej kontynuacje z samymi przykładami?) to może teraz przejdziemy to przyjemniejszych (o ile mogę to tak nazwać) chorób. Tym razem będą to najciekawsze przypadki chorób czy też zaburzeń psychicznych.
Uważam, że jest to o tyle ciekawe, bo tak naprawdę żadna maszyna nie jest w stanie dotrzeć do ludzkiej psychiki i poznać ją całkowicie. To nie jest jak tomograf, że wystarczy chwila aby wykryć nieprawidłowość. Tak samo my nie potrafimy czytać innym w myślach ani sami czasem poznać własnych. Dlatego mam zamiar zaprezentować wam najciekawsze przypadki zaburzeń psychicznych.

Choroba Skaczącego Francuza z Maine

Choroba Skaczącego Francuza z Maine to zaburzenie, które wpływa na ośrodek neurologiczny. Osoby dotknięte schorzeniem są nadwrażliwe i przesadnie reagują, kiedy się przestraszą. Podczas gdy ktoś zdrowy podskoczyłby odrobinę, człowiek chory może podskoczyć dość widocznie, machać rękami i głośno krzyczeć. Niby nic takiego, ale wyobraźcie sobie kogoś, kto na zwykłe 'boo' reaguje atakiem paniki.

Syndrom Cotarda (Syndrom Żywego Trupa)

Okej, to jest mega ciekawe. Syndrom Cotarda, nazwany tak na cześć jego odkrywcy, jest jedną z rzadkich chorób psychicznych, kiedy pacjent myśli, że jest martwy lub nie ma duszy (Sam Winchester, is that You?), że traci części ciała. Pacjentowi może wydawać się również, iż widzi robactwo toczące jego wnętrzności, "czuć" zapach rozkładającego się mięsa. Wierzy się, że to schorzenie jest połączone z takimi chorobami jak schizofrenia oraz depresja. Jest to przypadłość niebezpieczna dla zdrowia, osoby chore mogą się głodzić, ponieważ myślą, że nie muszą jeść. W pewnym przypadku mężczyzna głodził się, bo twierdził, że nie ma żołądka. Nie ma to oczywiście związku z moim mówieniem, że jestem zombie, bo co innego utożsamiać się z czymś a co innego żyć w przekonaniu, że rzeczywiście jest się chodzącym trupem.

Syndrom Capgrasa

Jest to choroba psychiczna, w której chory jest pod wrażeniem, że bliskie mu osoby, takie jak członkowie rodziny lub małżonkowie zostali podmienieni na identycznie wyglądające sobowtóry. Jest to potencjalnie niebezpieczna przypadłość, jeśli chory poczuje się zagrożony przez sobowtóra, może nawet zabić go w "obronie własnej". Bardzo mi się kojarzy to z pewnym filmem, w którym jednak klony okazały się prawdą. Well, przynajmniej wiemy czym inspirował się twórca.

Trichotillomania

Ta przypadłość występuje u około 1% populacji i jest schorzeniem psychicznym. Polega ona na silnej potrzebie wyrywania włosów, nie tylko z głowy, ale z całego ciała, np. włosów z nosa, brwi, rzęs, zarostu, a nawet okolic płciowych. Zazwyczaj zaburzenie ujawnia się w wieku nastoletnim z powodu stresu, jednakże były także raporty tej choroby u rocznych dzieci. Może nie jest to straszna, ale na pewno nie jest niczym miłym.


Syndrom Jerusalem

Słysząc o tym po raz pierwszy szczerze się uśmiałam. Syndrom Jerusalem jest przypadłością, w której osoba odwiedzająca Jerusalem ma psychotyczne lub religijne złudzenia i wizje. W większości przypadków delikwent wraca do normalnego stanu psychicznego zaraz po opuszczeniu miasta. Były jednak przypadki, kiedy chorzy pozostawali w stanie psychozy. Jednym słowem jedziesz sobie do Jerozolimy i stalkuje Cię Jezus. Coś czuję, że niektóre 'objawienia' z Jerusalem są zwyczajną halucynacją, jednak dla niektórych to wciąż senne marzenie.

Syndrom skurczenia genitaliów

Tak, takie coś istnieje. Mówię serio, bez jaj (hehe, Neff, Ty śmieszku, żarcik Ci się dzisiaj wyostrzył). Jest to choroba psychiczna, polegająca na tym, że chorzy (głownie mężczyźni) sądzą, że ich penis (lub piersi u kobiet) kurczą się i w końcu kompletnie zanikają. To schorzenie jest często zwane "paniką penisową" (tak, to medyczne określenie).

Syndrom Obcej Ręki (AHS, nie, nie American Horror Story tylko Alien Hand Syndrome)

W tym przypadku dominująca ręka pacjenta posiada coś w rodzaju własnego umysłu. Chociaż niekoniecznie będzie ona próbować zranić lub zabić kogoś, to bardzo możliwe, że łapać i uderzać przedmioty i osoby. Osoba z AHS nie ma pojęcia co się dzieje, dopóki nie zobaczy tego na własne oczy lub nie zostanie zwrócona na to jej uwaga. Ten stan neurologiczny może wystąpić po operacji mózgu lub udarze. Chilli myślisz, że ktoś steruje Twoją ręką i nie masz nad nią żadnej kontroli. To jest na serio dziwne, bo większość pacjentów jest całkowicie nieświadoma, więc kto kieruje ręką?

Syndrom Alicji w Krainie Czarów (AIWS)

Nazwa miła, ale choroba już nie bardzo. Jest to rzadkie schorzenie, kiedy chory widzi przedmioty w zaburzonej wielkości. Obiekty wydają się dużo mniejsze. Przedmiot postrzegany wydaje się znajdować bardzo daleko lub też ekstremalnie blisko w tym samym czasie. Pies lub samochód mogą być wielkości myszy. Wzrok lilipuci (halucynacje lilipucie) nie są spowodowane nadwyrężeniem wzroku, ale nadinterpretacją informacji uzyskanych od oczu przez mózg. Mikropsja dotyka najczęściej dzieci w wieku 5 -10 lat ze schizofrenicznymi rodzicami, i objawia się podczas przebywania w ciemności. Może także wpływać na słuch, dotyk i obraz własnego ciała, odczucia kontynuują się nawet po zamknięciu oczu. Dodatkowymi doznaniami są niepewność, apraksja (brak ruchu) i agnozja (brak rozpoznawania).

Pica

Pica to zaburzenie odżywiania, polegające na chęci zjadanie rzeczy nie przeznaczonych do tego. Jest to zjawisko znane u około 25 % dzieci, które przepadają za takimi przedmiotami jak klej, pasta, kurz, glina, niedopałki, odchody. Jadłam pastę do zębów, czy to już pica?????????????

Coprophagia

Coprophagia polega na zjadaniu odchodów, jest ona podobna do pici. Rzadka, była widziana u niewielu pacjentów z demencją, schizofrenią i depresją. Spożywanie odchodów innych ludzi może prowadzić do zarażenia infekcjami, zapaleniem płuc, grypą, zakażeniami bakteryjnymi i przeniesieniem jaj pasożytów. Cóż, dziewczynom z 2 girls 1 cup (jeśli nie znacie - nie googlujcie. To jak Boku no Pico. Just don't.) takie powikłanie nie przeszkadzały.

Syndrom Diogenesa

Czyli naukowa nazwa dla bycia zbieraczem. Nazwa bierze się od greckiego filozofa starożytności – Diogenesa, który mieszkał w beczce oraz nie za bardzo dbał o swój wygląd zewnętrzny. Syndrom Diogenesa objawia się właśnie niedbaniem o higienę osobistą oraz niedbaniem o czystość w mieszkaniu, a także zbieraniem przeróżnych, często niepotrzebnych przedmiotów i kolekcjonowaniem ich w miejscu zamieszkania. Bywa, że osoba kolekcjonuje resztki jedzenia lub inne szybko psujące się odpadki. Innym rysem charakterystycznym jest to, iż osoba nie odczuwa wstydu ani swojej inności w stosunku do innych ludzi i ciężko ją przekonać, że jej zachowanie odbiega od normy.

Syndrom Stendhala

To rodzaj zaburzenia, przejawiającej się przyśpieszonym biciem serca, zawrotami głowy, dezorientacją, a nawet halucynacjami powstającymi na widok wspaniałości, dzieł sztuki i zabytków zgromadzonych na małej przestrzeni. Nazwa tego zjawiska wywodzi się od słabości opisanej w pamiętnikach z 1817 r. przez francuskiego pisarza Stendhala. Doznał jej przyjechawszy do Florencji po zwiedzeniu galerii Uffizi, odwiedzeniu grobu Dantego w kościele Świętego Krzyża oraz obejrzeniu „Dawida" Michała Anioła. Po tych wrażeniach przeleżał kilka dni z gorączką, a kiedy zdecydował się wyjść ponownie na ulice miasta, doznawał znów - jak to opisał - „gwałtownego kołatania serca”.

Boantropia

Czasem mówi się "ale bydło", patrząc na mało eleganckie zachowanie. Tymczasem istnieją ludzie, którzy rzeczywiście uważają się za bydło, co zostało sklasyfikowane przez lekarzy jako zaburzenie psychiczne. Pierwszą znaną ofiarą boantropii był król Babilonii Nabuchodonozor II.

Arytmomania

Oglądaliście "Dzień świra"? Główny bohater prawdopodobnie cierpiał właśnie na to zaburzenie. Polega ono na obsesyjnym liczeniu i wykonywaniu działań arytmetycznych. Często występuje jako element zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. Przejawia się wtedy przymusem wykonywania określonej liczby powtórzeń danej czynności by zapobiec pewnym negatywnym, wyimaginowanym wydarzeniom.

Psychika ludzka chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Chorób psychicznych jest multum, ale żeby znowu nie robić strasznie długiej notki ograniczyłam  się do według mnie najciekawszych. A wy? Spotkaliście się z jakąś ciekawą chorobą? Dajcie znać w komentarzach!

Cya soon,
Neff

3 komentarze:

  1. Kiedy byłam dzieckiem przyśniło mi się, że zjadłam taką patelnie z zabawkowej kuchni i to w całości i przez pare lat byłam przekonana, że to prawda. To takie duszyczkowe i prawie jak pica

    OdpowiedzUsuń
  2. A słyszałaś o tym, że Karol VI Szalony (ciekawe czemu?), król Francji, uważał, że jest zrobiony ze szkła? W ogóle to ciekawe, jak wiele władców (i dyktatorów, huh) miało problem z psychiką. Największym szokiem jest to, jak ludzie bez dwóch zdań szaleni potrafią zjednać sobie naród (taki Stalin chociażby) i robić naprawdę paskudne rzeczy.
    Mniejsza z tym.
    W sumie chyba "najdziwniejszym" przypadkiem jaki poznałam był bardzo pobożny pan, który na pielgrzymce doznał jakichś halucynacji i urojeń, był pewien, że jest opętany. Odwieziono go prosto do szpitala. No i pani, która była strasznie... jak by to powiedzieć... "wszystko mi się należy". Ale to tak, że ciężko to sobie nawet wyobrazić!
    No i chyba najpopularniejsza "choroba" każdego psychiatryka: ja tu jestem przez przypadek, nic mi nie jest, nie wiem czemu mnie tu zamknęli. Jedna pani na przykład zarzekała się, że przywieźli ją bo miała niskie ciśnienie. (Tak naprawdę zespół abstynencyjny czy coś takiego)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super notka, miło się czyta i ta wzmianka o Winchesterze... Bomba ;)

    OdpowiedzUsuń